Pracując u kogoś, mając szefa, w miarę łatwo określić czy dany dzień/tydzień był efektywny. Szef nam powie jeśli taki ów dzień/tydzień nie był. Pracując samodzielnie, to my jesteśmy swoimi szefami i musimy sobie udzielić odpowiedzi na pytanie czy ten dzień wykorzystaliśmy wystarczająco efektywnie, żeby móc z tak zwanym czystym sumieniem pójść wieczorem spotkać się ze znajomymi.
Jak ocenić czy dzień był efektywny? Jak ocenić efekty naszych 8-12 godzin pracy danego dnia?
Na początek możemy po prostu odnotowywać efekty swojej pracy. Przyjmijmy, że przez pierwszy tydzień nie będziemy oceniać, a jedynie opisywać. W ten sposób stworzymy sobie pewną podstawę do późniejszej oceny efektywności konkretnego dnia/tygodnia.
Po tygodniu możemy spojrzeć wstecz na wszystkie dni pracy i wybrać, który był najbardziej efektywny. Możemy się zastanowić czy taka efektywność jest dla nas wystarczająca, tzn. czy gdybyśmy kogoś zatrudnili na nasze miejsce, po takim dniu pracy pochwalilibyśmy go/ją czy raczej motywowalibyśmy do aktywniejszej pracy. I możemy się pochwalić lub zmotywować.
W kolejnym tygodniu możemy już każdego dnia wyznaczyć sobie cel na poziomie najlepszego dnia z poprzedniego tygodnia. I po tygodniu znów możemy ocenić czy należy nam się pochwała czy rozmowa motywacyjna.
I tak po miesiącu powinniśmy już wiedzieć jakie dzienne efekty są dla nas satysfakcjonujące i tym możemy się kierować w dalszej pracy.